Jarosławiec przywitał nas w piątek (07.09.2012) chłodną i wietrzną pogodą. Wieczorem udaliśmy się na spacer wzdłuż plaży. Podziwialiśmy wzburzone morze i fale wdzierające się wgłąb plaży.
Pierwszy mecz rozegraliśmy z Panfilem. Do przerwy wygrywaliśmy już 3:0, a cały mecz skończył się naszym zwycięstwem 4:2.
Spotkanie potwierdziło to, co wiedzieliśmy już wcześniej – że mamy 2 liderów: Kacpra Pietrasika (vel brat Rafała, nr 14 na koszulce) oraz Macieja Kęsickiego (vel Kęsik, nr 9 na koszulce). Obaj strzelili w tym meczu po 2 bramki, czym walnie przyczynili się do naszego sukcesu.
Pod koniec meczu wszyscy przeżyliśmy chwile grozy, gdy Kęs niefortunnie stanął i skręcił nogę w kolanie, nadrywając jedno z wiązadeł. Wtedy nie wiedzieliśmy jeszcze jak bardzo poważna jest to kontuzja.
W kolejnym meczu Emitel skopiował nasz wyczyn i identycznym stosunkiem goli pokonał Panfil. Ostatni z sobotnich meczów TouK – Emitel był więc meczem o zwycięstwo w grupie D.
Wygraliśmy 6:4. Znów bramki zdobywali nasi liderzy. Tym razem Kacper ustrzelił 4 bramki, a Kęs, ryzykując grę z kontuzją, zanotował na swym koncie 2 trafienia.
Mecz przegraliśmy 4:1. Droga do strefy medalowej została więc przed nami zamknięta.
Czas wolny po meczu spędzaliśmy m. in. na opalaniu się:
Tego dnia kolejnych meczów już nie zagraliśmy. Przewidziany był jeszcze dla nas mecz z Emitelem, który także przegrał swój ćwierćfinał, ale do rewanżu za grupową potyczkę nie doszło. Gracze Emitela musieli wracać aż do Krakowa, więc wyjechali wcześniej. Nam także zależało na w miarę wczesnym powrocie do Warszawy i też zrezygnowaliśmy z oglądania meczów finałowych.
W turnieju zajęliśmy ex aequo piąte miejsce. Jak na debiutantów całkiem przyzwoite ;-) Turniej wygrał zespół “PLAY BRACIA 3GNS“. Więcej o klasyfikacji końcowej można znaleźć pod adresem:
https://sites.google.com/site/playpzpn/team-announcements/playonbeach2012zanami