Zaległa prasówka po urlopie spędzonym z dala od wszelkich mediów: Ponad 400 tys. kart SIM, które przywędrowały wraz z klientami innych sieci – to wynik Play uzyskany na koniec czerwca 2012. Takie wieści zawsze cieszą, bo TouK ma swój udział w tym sukcesie od strony technologicznej – jako autor systemu wspierającego procesy MNP (Mobile Number Portability).
Play ma się czym chwalić, bo jako jedyny zakończył półrocze z dodatnim bilansem napływu i odpływu numerów: w sumie +374,5 tys. (podaję za Gazetą Wyborczą). W tej kategorii pozostali operatorzy mocno przegrywają (wyniki Orange: –142,3 tys., Plus: –134, T-Mobile: –95,7 tys.).
Zwycięska strategia? Być tańszym, być pierwszym? Potwierdzeniem tego byłoby wprowadzenie przed wszystkimi oferty nielimitowanych połączeń w ramach abonamentu. Ale z mojego punktu widzenia na sukces operatora od początku jego działalności składa się także bycie elastycznym i… po prostu przygotowanym. Przewaga, którą uzyskał Play dokładnie trzy lata temu (lipiec 2009), jako pierwszy dostosowując (według wytycznych ministra infrastruktury) własne zasoby IT do szybkiego i bezpłatnego przenoszenia numerów telefonicznych pomiędzy operatorami, nigdy nie została nadrobiona przez konkurencję. Play działał błyskawicznie, a zarazem oszczędnie. Główne elementy nowego systemu zostały zbudowane przez TouK w oparciu o otwartą platformę BPM.
Ponieważ braliśmy udział w tym wyścigu i do dziś czuwamy nad systemem MNP w Play, tym bardziej cieszymy się i gratulujemy.